Cześć!
Każdy, kto choć raz robił coś kreatywnego "tak na poważnie", doskonale zdaje sobie sprawę z tego czym jest kryzys twórczy. Dopada nas nagle, blokuje i trwa całkiem długo. Tak było i w moim przypadku.
Od ostatniego posta na blogu musiało minąć kilka miesięcy, żebym mogła zrozumieć, że pisanie i recenzowanie to moja pasja i że bez tego czuję się jakaś taka "niekompletna".
Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie - i pomimo sporej przerwy, nadal będziecie chętnie zaglądać na Babeczkowego bloga. Tym razem moją naczelną zasadą będzie sumienność, a recenzje i wpisy będą pojawiać się bardzo regularnie. O każdym z nich, będę informować na fanpage'u bloga na Facebooku.
Na najbliższy wpis zapraszam już w niedzielę wieczorem :)
PS. Zostawiajcie mi w komentarzach adresy swoich blogów. Wracam nie tylko do pisania, ale również do czytania :)
Fajnie, że wróciłaś ! :*
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Nie miałam nigdy tego kremu, a ja u ciebie juz od dawna jestem.
OdpowiedzUsuń